0
900
Wybór fotelika samochodowego i wózka to nie tylko spory wydatek i jeden z najważniejszych elementów wyprawki, ale też poważna decyzja dotycząca bezpieczeństwa dziecka. Dlatego przed zakupem warto dobrze zorientować się w tym, jakie produkty są obecne na rynku, jakie normy powinny one spełniać i na co zwrócić uwagę, kupując je. Na szczęście, jeśli chodzi o transportowanie najmłodszych, producenci prześcigają się w coraz to nowszych rozwiązaniach, i to już począwszy od czasu ciąży.
Ciąża i oczekiwanie na dziecko to niepowtarzalny okres w życiu kobiety, kiedy skupia się ona nie tylko na swoim samopoczuciu, ale też zdrowiu i bezpieczeństwie dziecka. Choć wiele osób powtarza, że ciąża to nie choroba, należy pamiętać, że jest to stan, w którym ciało kobiety się zmienia, nieco inne stają się także jej reakcje. Nawet jeśli kobieta za kierownicą czuje się pewnie, nie zdarzają jej się omdlenia i inne tego typu przypadłości, to musi brać pod uwagę, że jej rosnący i wystający brzuch jest bezpieczniejszy, gdy jest jak najbardziej oddalony od deski rozdzielczej samochodu. Stąd zalecenie, aby w ciąży maksymalnie odsuwać fotel – wówczas w razie wypadku poduszka powietrzna ochroni kobietę, a nie zagrozi dziecku. Dlatego też, jeśli tylko to możliwe, ciężarna nie powinna prowadzić samochodu – po prostu kierownica zmniejsza tę bezpieczną odległość.
Wiele ciężarnych zastanawia się, czy zapinać pasy bezpieczeństwa. I tu odpowiedź jest jasna: tak, zawsze należy zapinać pasy, nawet w bardzo zaawansowanej ciąży.
Ważne jest tylko bezpieczne ich poprowadzenie: górna część pasa biegnie przez klatkę piersiową (pomiędzy piersiami) i z boku brzucha, a dolna pod brzuchem, na
kościach miednicy – część biodrowa pasa powinna być mocno naciągnięta. Można kupić specjalny adapter, który utrzymuje pas w odpowiedniej pozycji i poprawia komfort kobiety. Zapinanie pasów jest bardzo ważne, bo zwiększa szansę na wyjście z wypadku bez uszczerbku zarówno w przypadku mamy, jak i dziecka. Polskie prawo pozwala kobiecie w widocznej ciąży nie zapinać pasów, jednak nie warto z tego korzystać, bo statystyki są bezwzględne: w pasach jest bezpieczniej.
1. Pierwsze podróże maluszka — jak przewozić noworodka?
Nawet tuż po narodzeniu dziecko należy przewozić w odpowiednim foteliku. Nie nadaje się do tego celu gondola z wózka. Dla najmłodszych odpowiednie są foteliki mocowane tyłem do kierunku jazdy. Te dla noworodków są wyposażone w specjalną wkładkę, która dodatkowo unieruchamia głowę maluszka, a którą można wyjąć, gdy dziecko podrośnie. Pierwszy fotelik wystarcza na mniej więcej rok – do momentu gdy głowa dziecka nie zacznie wystawać poza obrys fotelika, a pasy barkowe nie znajdą się wyżej niż ramiona dziecka. Wiele firm produkuje foteliki w taki sposób, aby łatwo je:
- przenosić (mają specjalny pałąk, który chroni też dziecko z góry),
- montować (w aucie montowana jest baza, do której wpina się fotelik),
- łączyć z wózkiem (stelaż wózka ma odpowiednie adaptery),
- czyścić (mają zdejmowane pokrowce, które łatwo wyprać).
2. Przodem czy tyłem?
O wyborze fotelika dla starszego dziecka
Jazda tyłem do kierunku ruchu jest bezpieczniejsza także dla dzieci starszych (nawet u dzieci kilkuletnich głowa jest duża, a szyja niewystarczająco mocna, aby utrzymać jej ciężar). Zgodnie z normą I-Size dziecko powinno jeździć tyłem do kierunku jazdy do ukończenia 15. miesiąca życia. Kupując kolejny fotelik, warto wybrać taki montowany tyłem do kierunku jazdy, który korzysta z systemu mocowania Isofix (mają go wszystkie nowsze samochody). Ułatwia on prawidłowe zamontowanie fotelika i pomaga uniknąć błędów w montażu.
W takim foteliku dziecko powinno jeździć, aż osiągnie 100–105 cm wzrostu, czyli do ok. czwartego roku życia. Ponieważ fotelik posłuży przez dłuższy czas, trzeba wybrać model, który pozwala na szybkie zdjęcie i oczyszczenie pokrowca.
3. Bezpiecznie i wygodnie, czyli na co zwracać uwagę przy zakupie fotelika
Najnowsza europejska regulacja dotycząca bezpieczeństwa fotelików to wspomniana już norma I-Size. Kupując fotelik z taką normą, mamy pewność, że będzie go łatwo zamontować oraz że pozytywnie przeszedł dodatkowe testy dotyczące uderzenia bocznego. Norma ta zaleca też, aby zmieniając fotelik na większy, brać pod uwagę wzrost, a nie wagę dziecka.
Bardzo ważną sprawą, na którą trzeba zwrócić uwagę podczas zakupu, jest dopasowanie fotelika do konkretnego pojazdu. Okazuje się bowiem, że nie każdy fotelik da się umieścić stabilnie w danym modelu pojazdu. Dlatego warto udać się do dużego sklepu, w którym pracują przeszkoleni sprzedawcy, i z ich pomocą dobrać fotelik do naszego
auta.
Nowy czy używany? To kolejne pytanie, jakie stawiają sobie rodzice. Warto wiedzieć, że kupując nowy fotelik, mamy gwarancję, że nie brał udziału w wypadku. Nawet niewielka stłuczka sprawia, że fotelik nie nadaje się do dalszego użytku. Trzeba też brać pod uwagę trwałość materiałów – fotelik po pięciu latach od daty produkcji nie powinien już być używany, bo plastiki z czasem stają się mniej wytrzymałe.
4. Wózek idealny poszukiwany!
Na szczęście, kupując wózek, nie musimy przywiązywać aż takiej wagi do bezpieczeństwa, a możemy bardziej skupić się na jego funkcjonalności. Jest to bowiem najważniejsza cecha pierwszego pojazdu naszego maleństwa. Zanim kupimy wózek, warto zastanowić się, gdzie i w jakich warunkach będzie on używany, bowiem to właśnie sprawia, że musimy zwrócić uwagę na jego cechy. Wózek:
- miejski, do poruszania się po alejkach i chodnikach, może mieć małe, łatwo skrętne kółka, a ten na przedmieścia i na wieś musi mieć duże, najlepiej pompowane kółka oraz dobre amortyzatory,
- trzymany w przedpokoju lub na schodach musi być łatwy do składania i powinien zajmować mało miejsca,
- znoszony po schodach musi być lekki,
- po złożeniu musi się mieścić w bagażniku samochodu,
- powinien być łatwy do utrzymania w czystości,
- dla dziecka po narodzinach powinien mieć gondolę (wózek głęboki), dla starszego dziecka potrzebna jest spacerówka.
Dlatego wózek, który zachwala koleżanka, niekoniecznie sprawdzi się w naszym przypadku, ponieważ mamy inne potrzeby i to do nich trzeba dobrać pierwsze cztery kółka naszej pociechy.
