Brak wyników

Mamy czas

16 kwietnia 2019

NR 21 (Kwiecień 2019)

Żegnaj, pieluszko! Jak nauczyć dziecko treningu czystości

0 4430

Oduczenie dziecka korzystania z pieluchy, czyli tzw. trening czystości, jest procesem – nie dzieje się natychmiast, musi trwać określony czas. Jeżeli czujesz, że Twój smyk, jak również i Ty jesteście gotowi, aby rozpocząć naukę nocnikowania, najlepiej zacznij od kupna wraz z pociechą odpowiedniego nocnika lub nakładki na deskę.

Pożegnanie z pieluchą jest bardzo delikatnym tematem, łatwo malca zniechęcić, onieśmielić, zatem działanie cierpliwe, pełne empatii i zaangażowania popłaca, a wywieranie presji, krzyczenie czy karanie prowadzi donikąd.

W jakim wieku zacząć nocnikowanie?

Nie można wymagać, aby roczne dziecko kontrolowało swoje potrzeby fizjologiczne i je zgłaszało. Dopiero tuż przed drugimi urodzinami kojarzy ono ucisk w okolicy brzuszka z tym, że chce mu się siusiu. To, że maluch koleżanki lub siostry już sygnalizuje swoje potrzeby fizjologiczne, a Twój nie, o niczym nie świadczy. Pamiętajmy – to nie wyścigi! 

Już półtoraroczne dziecko czuje, że musi zrobić siusiu. Jeśli rodzic nie zareaguje na czas, maluch oddaje się potrzebie w ustronnym miejscu, kuląc się, kucając, wyginając ciało, napinając brzuszek, robiąc przy tym dziwne miny i napinając się. To taki czas, kiedy to my, dorośli, regulujemy, kiedy nasze dziecko powinno usiąść na nocniczku. Systematyczne sadzanie przy jednoczesnym przypominaniu: „Pamiętaj, że nie masz pieluszki, więc jak będzie Ci się chciało siusiu, to wołaj!”, gwarantuje sukces rodzica i satysfakcję dziecka. Dwulatek z kolei zazwyczaj zaczyna sygnalizować swoje potrzeby fizjologiczne, ale najczęściej po fakcie. Trzeba być szybkim i tak naprawdę wyprzedzać myśli i czyny dziecka. 

Pamiętaj

Dziecko ok. drugiego roku życia zaczyna kojarzyć parcie na pęcherz i ucisk w brzuchu z chęcią zrobienia siusiu. 


Trzylatek potrafi rozpoznać, kiedy potrzebna jest mu wizyta w toalecie, bo wyraźnie czuje parcie na pęcherz i zazwyczaj robi siusiu do nocnika lub już bezpośrednio do sedesu. Sprawa komplikuje się w momencie, gdy ten trzylatek eksperymentuje i metodą prób i błędów sprawdza, jak długo może powstrzymać się od oddania moczu, by nie zasiusiać majtek. Warto tutaj wspomnieć, że dziecko niespełna trzyletnie uczymy odpieluchowania, wkładając mu majteczki, młodsze dzieci natomiast mogą chodzić z długimi przerwami, ale jednak w pieluszce. Trzylatek jest bardzo dumny z tego, co zrobił do nocnika, z uwagą ogląda jego zawartość, chętnie woła najbliższych – mamę, tatę, rodzeństwo, aby zobaczyli, co udało mu się zrobić. Oczekuje pochwały i aplauzu.

Czterolatek umie już sygnalizować swoje potrzeby, mówi o tym lub zupełnie samodzielnie udaje się na sedes i potrafi spokojnie poczekać na wypróżnienie, nawet jeśli miałoby to potrwać nieco dłużej, nie poddaje się, jest dość cierpliwy i wytrwały. Wykorzystuje ten czas na oglądanie np. swoich ulubionych książeczek, komiksów.

Czy dziecko daje sygnały, że jest już gotowe na rezygnację z pieluchy?

Dziecko czuje dyskomfort, gdy ma mokrą pieluchę, i pokazuje to, np. próbuje ją rozpiąć, zdjąć, podciąga bluzeczkę lub opuszcza spodenki, aby dać Ci znak, że chce uwolnić się od mokrej lub zabrudzonej pieluszki, przebiera nogami, zaczyna się drapać w okolicy pieluchy, pociera pupą o podłogę, jest rozdrażnione, płaczliwe, nie może znaleźć sobie miejsca, nie chce jeść, spać czy usiąść do wózka lub fotelika do karmienia, dopóki nie zmienisz mu pieluszki na nową i suchą.

Jeżeli malec potrafi w dowolny sposób, nawet bez użycia słów, poinformować Cię o swoich podstawowych potrzebach dnia codziennego i np. używa gestu do komunikacji (palca wskazującego), żeby pokazać Ci coś lub o coś poprosić, sygnalizuje inne swoje potrzeby, takie jak głód, pragnienie, ciepło, zimno, potrzebę przytulenia, pogłaskania, atencji, to znak, że można zacząć próby odpieluchowania.

Dziecko na pewnym etapie życia jest żywo zainteresowane pomieszczeniem, jakim jest łazienka, i chce tam z Tobą chodzić, żeby obserwować, co się tam robi. Kiedy maluch chętnie wyręcza Cię np. w podawaniu papieru toaletowego, spłukiwaniu wody w toalecie, chętnie myje z Tobą rączki, możesz nakłaniać go do siadania na nocniczek i oswajać go z nim. Często okazuje się wtedy, że malec już rozumie, na czym polega ta „zabawa”, i chętnie siada na nocnik (nawet w ubraniu), nadymając się przy tym i udając wypróżnienie. To doskonały moment, aby zacząć wprowadzać go w tajniki higieny dla dorosłych.

Kolejnym sygnałem jest to, że pociecha próbuje w miarę swoich możliwości być samodzielna i np. zabiera Ci łyżkę, bo chce samodzielnie jeść, wyrywa kubeczek i próbuje samodzielnie pić, potrafi lub bardzo chce (nieudolnie, lecz samodzielnie) umyć sobie rączki, buzię i wyszczotkować ząbki, rozbierać i/lub ubierać się samodzielnie, zdejmując oczywiście początkowo tylko pewne partie ubrań, np. skarpetki, buciki, czapkę. 

Pamiętaj

Trzylatek jest dumny z tego, co zrobił do nocnika, z uwagą ogląda jego zawartość, chętnie woła najbliższych, aby zobaczyli, co udało mu się zrobić. Oczekuje pochwały i aplauzu.


Dziecko ok. drugiego roku życia zaczyna kojarzyć parcie na pęcherz i ucisk w brzuchu z chęcią zrobienia siusiu. Jako rodzic z pewnością możesz zaobserwować pewną cykliczność jego wypróżnień, np. zawsze po obiadku lub po podwieczorku (bo surowe owoce, np. tarte jabłko, zapewniają sukces z regularnością prawie stuprocentową), to, że po nocy pieluszka jest już zupełnie sucha, a w ciągu dnia, np. zawsze po zjedzeniu zupki, masz wrażenie, że Twoje dziecko robi obfite siusiu do pieluszki. Możesz też zauważyć, że maluch w trakcie załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych do pieluchy zachowuje się w jakiś charakterystyczny sposób, np. chowa się pod stołem, szuka ustronnego miejsca, żeby nie być na widoku, kuca, robi tajemnicze miny, wygina ciało w łuk czy wypina pupę. Jeśli zaobserwujesz jakieś powtarzające się nawyki swojego dziecka, to już połowa sukcesu, ponieważ wtedy możesz w porę reagować i sadzać malca na nocniku.

Jak można pomóc dziecku w nauce nocnikowania?

Pomocne mogą być np. misie lub lalki, które sadzacie razem na nocniczku i które uczą się robić tam siusiu. Dobrym pomocnikiem może być, jak w wielu innych sytuacjach, starsze rodzeństwo, dziecko krewnych, znajomych, które może być autorytetem dla malucha również w tej sprawie. Lektura, np. bajki terapeutycznej, w której takie samo dziecko jak nasze właśnie odniosło sukces i robi siusiu do nocniczka, też może bardzo pomóc. 

Dobór odpowiedniego nocniczka nie jest oczywiście bez znaczenia. Owszem, można kupić pierwszy lepszy nocnik, ale można też wybrać się po ten zakup z pociechą, aby sama sobie wybrała odpowiedni kolor, kształt czy ulubionego bohatera na naklejce. Nocniki mogą być np. w kształcie samochodu dla chłopca, w kształcie królewskiego tronu dla dziewczynki, z muzyczką, z opadającą klapką itp. Samodzielne wybranie tego jedynego wymarzonego nocniczka będzie dla dziecka zachętą do korzystania z niego w przyszłości. 

Pamiętajmy, że to, co dla nas, dorosłych, jest banalną, automatyczną potrzebą fizjologiczną, dla naszego dziecka jest całą epoką, procesem. Najlepiej przyswoić sobie trzy ważne maksymy.
Nie przetrzymujemy smyka na nocniku zbyt długo, za karę, tylko tyle, ile potrzebuje na załatwienie potrzeb fizjologicznych.

Nie stosujemy kar, nie krzyczymy. O wiele lepiej sprawdzają się nagrody, cierpliwość, miłość, ciepłe słowo i oczywiście bicie braw za każdym razem, kiedy młodemu człowiekowi uda się zrobić siusiu do nocnika lub do sedesu.

Nigdy nie krzyczymy na malucha, jeżeli w trakcie nauki załatwi się w majtki. 

Higiena podczas odpieluchowywania

Po każdej wizycie w łazience przecieraj dziecku pośladki i pachwiny, aby traktowało tę czynność zupełnie naturalnie. Dzięki Twej spokojnej, aczkolwiek systematycznej pomocy chętnie będzie próbowało samodzielnie się podcierać. Zawsze po wizycie w toalecie myj również z malcem rączki, by od razu uczyć go czystości, systematyczności i samodzielności w tym zakresie. Higiena to podstawa, szczególnie w momencie, kiedy dziecko popuszcza lub pobrudzi majtki po całym dniu nauki bycia samodzielnym. 

Warto też zadbać o wysokiej jakości, miękkie artykuły higieniczne, z których dzieci będą korzystały z przyjemnością. Oprócz tradycyjnego papieru toaletowego w rolce, np. z ciekawym dla maluchów wzorkiem w zwierzątka, warto sięgnąć po nawilżany papier toaletowy w listkach, który stanowi świetne uzupełnienie codziennej higieny! Dobrze jest wybrać produkt dedykowany dzieciom – delikatny, przeznaczony do skóry wrażliwej, hipoalergiczny, przebadany dermatologicznie, z zawartością kwasu mlekowego, o pH odpowiednim dla okolic intymnych. To, co najmłodszym spodoba się w tym produkcie, to wygoda użycia, wyciąganie 
listków z kolorowego opakowania oraz przyjemny owocowy zapach. Ważne, aby sięgać po papier nawilżany, który można bez obaw spłukiwać w toalecie, co stwarza maluchowi przyjaźniejsze warunki do nauki korzystania z nocnika czy nakładki na sedes. 

Pamiętaj

Samodzielne wybranie tego jedynego wymarzonego nocniczka będzie dla dziecka zachętą do korzystania z niego w przyszłości.


Jak długo pieluszki potrzebne są nocą?

Dojrzałość układu moczowego kształtuje się mniej więcej do piątego roku życia. Do tego czasu dziecko uczy się przesypiać całą noc z suchą pieluszką. Zatem bez względu na wiek, jeżeli szkrab potrafi już sprawnie sygnalizować swoje potrzeby fizjologiczne w ciągu dnia i nie zdarzają mu się wpadki, można odpuścić zakładanie pieluszki na noc, a jedynie podłożyć podkład lub ceratkę w razie jakiejś awarii. Szczególnie na początku trzeba być czujnym i wstawać w nocy, aby sprawdzać, czy piżamka i łóżko są suche, żeby nie narazić brzdąca na przeziębienie. Jeżeli dziecko przespało kilka nocy z rzędu z suchą pieluchą, to znak, że można jej już nie zakładać. Klucz do sukcesu tkwi w tym, aby nie podawać malcowi na noc zbyt dużej ilości płynów i zawsze posadzić go na nocnik tuż przed pójściem spać.

Przypisy